Statystyki

Dziś 40

Wczoraj 101

W tym tygodniu 141

Wszystkie 244167

PIERWSZY DZIEŃ


Błogosławię Pana, który dał mi rozsądek,
bo serce napomina mnie nawet nocą.
Ty ścieżkę życia mi ukażesz,
pełnię radości przy Tobie
i wieczne szczęście po Twojej prawicy.

Ps 16, 7.11


O głębokości bogactw,
mądrości i wiedzy Boga!
Jakże niezbadane są Jego wyroki
i nie do wyśledzenia Jego drogi!
Kto bowiem poznał myśl Pana,
albo kto był Jego doradcą?
Lub kto Go pierwszy obdarował,
aby nawzajem otrzymać odpłatę?
Albowiem z Niego i przez Niego,
i dla Niego jest wszystko.
Jemu chwała na wieki!

Rz 11, 33-36






DRUGI DZIEŃ


Widok wschodzącego słońca mówi nam,
że jest ono czymś najbardziej godnym podziwu,
dziełem Najwyższego.
Wielki jest Pan, który je uczynił
i na którego rozkaz spieszy się ono w swoim biegu.
Księżyc też świeci zawsze w swojej porze,
aby ustalać czas i być wiecznym znakiem.
Wspaniałość gwiazd jest pięknością nieba,
błyszczącą ozdobą na wysokościach Pana.
Patrz na tęczę i wychwalaj Tego, kto ją uczynił,
nadzwyczaj piękna jest w swoim blasku.
Istnieje wiele tajemnic jeszcze większych niż te,
widzimy bowiem tylko nieliczne Jego dzieła.
Pan bowiem uczynił wszystko
a bogobojnym dał mądrość.

Syr  43, 2.5-6.9.11.32-33





TRZECI DZIEŃ


Jeżeli zaś komuś z was brakuje mądrości,
niech prosi o nią Boga, który daje wszystkim chętnie
i nie wymawiając; a na pewno ją otrzyma.
Niech zaś prosi z wiarą, a nie wątpi o niczym.
Kto spośród was jest mądry i rozsądny?
Niech wykaże się w swoim nienagannym postępowaniu
uczynkami dokonanymi z łagodnością właściwą mądrości!
Mądrość zaś zstępująca z góry
jest przede wszystkim czysta,
dalej, skłonna do zgody, ustępliwa, posłuszna,
pełna miłosierdzia i dobrych owoców,
wolna od względów ludzkich i obłudy.

Jk 1, 5-6a; 3, 13.17





CZWARTY DZIEŃ


Nie wydawaj duszy swej smutkowi
ani nie dręcz siebie myślami.
Radość serca jest życiem człowieka,
a wesołość męża przedłuża dni jego.
Miłuj swoją duszę, pociesz swoje serce,
i oddal długotrwały smutek od siebie;
Bo smutek zgubił wielu
i nie ma z niego żadnego pożytku.
Zazdrość i gniew skracają dni,
a zmartwienie sprowadza przedwczesną starość.
Gdy serce pogodne – dobry apetyt,
zatroszczy się ono o pokarmy.

Syr 30, 21-25








PIĄTY DZIEŃ


Czym się brzydzisz, nie czyń nikomu.
Udziel twego chleba głodnemu,
a szat swoich udziel nagim.
Szukaj rady u każdego mądrego.
W każdej chwili uwielbiaj Pana Boga i proś Go,
aby drogi twoje były proste
i aby doszły do skutku
wszystkie twoje zamiary i pragnienia.

Tb 4, 15a.16a.18a.19a





SZÓSTY DZIEŃ


Początkiem każdego dzieła – słowo,
a przed każdym działaniem – myśl.

Syr 37,16

Szczęśliwy mąż, który ćwiczy się w mądrości
i który się radzi swego rozumu.
Ona zasłoni go przed żarem
i odpoczywać będzie w jej chwale.
Ten, co Pana się boi, będzie tak czynił,
a kto trzyma się Prawa, posiądzie mądrość.
Jak matka wyjdzie ona naprzeciw niego
i jak młoda małżonka go przyjmie.
Nakarmi go chlebem rozumu
i napoi go wodą mądrości.
Oprze się on na niej i nie upadnie,
zbliży się do niej i nie będzie zawstydzony.
Wywyższy ona go ponad jego bliskich
i pośród zgromadzenia otworzy mu usta.
Znajdzie on wesele i wieniec uniesienia,
i wieczne imię odziedziczy.

Syr 14,20.27; 15,1-6

 

 

SIÓDMY DZIEŃ


Nic nie czyń bez zastanowienia,
a nie będziesz żałował swego czynu.
Na drogę wyboistą nie wchodź,
abyś nogą nie uderzył o kamień.
Nie czuj się bezpieczny na drodze bez przeszkód
i miej się na baczności na swoich ścieżkach.
Albowiem kto wierzy Prawu, zachowuje przykazania,
a kto zaufał Panu, nie poniesie szkody.
Nie spadnie zło na bojącego się Pana,
a jeśli będzie doświadczany, dozna wybawienia.
Ale nie przebieraj miary względem żadnego człowieka
i nie czyń nic bez zastanowienia!

Syr 32,19-22.24; 33,1.30


Bojaźń Pana jest początkiem mądrości,
wspaniała zapłata dla tych,
co według niej postępują.

Ps 111, 10ab





ÓSMY DZIEŃ


Mąż, który podróżował, zna wiele rzeczy
i mądrze przemawiać będzie,
kto ma wielkie doświadczenie.
Często byłem w niebezpieczeństwie śmierci
i dzięki temu doświadczeniu zostałem ocalony.
Duch bojących się Pana żyć będzie,
albowiem ich nadzieja jest w Tym, który ich zbawia.
Ten, kto boi się Pana, niczego lękać się nie będzie
ani obawiać, albowiem On sam jest jego nadzieją.
Szczęśliwa dusza tego, który się boi Pana.
Oczy Pana są nad tymi, którzy Go miłują –
tarcza potężna i podpora silna,
ochrona przed gorącym wichrem
i osłona przed żarem południa,
zabezpieczenie przed potknięciem się i pomoc w upadku.
Podnosi On duszę i oświeca oczy,
daje zdrowie, życie i błogosławieństwo.

Syr 34, 9.12-15a.16-17




DZIEWIĄTY DZIEŃ


Mąż bywa poznany z wejrzenia,
z wyglądu twarzy poznaje się rozumnego.
Ubranie męża, uśmiech ust
i chód jego mówią o nim, kim jest.
Bywa upomnienie, ale nie w porę,
niejeden milczy, a jednak jest mądry.
O ileż lepiej jest upomnieć, niż trwać w gniewie.
Kto uznaje swój błąd, ustrzeże się szkody.
Niejeden milczący uznany został za mądrego,
a innego skutkiem wielomówstwa znienawidzono.
Jeden milczy, bo nie wie co odpowiedzieć,
a drugi milczy, gdyż umie czekać na stosowną chwilę.
Mędrzec słowami zdobywa sobie miłość,
uprzejmości głupich będą wzgardzone.

Syr 19,29-30; 20,1-3.5-6.13  





DZIESIĄTY DZIEŃ


Niewiastę dzielną któż znajdzie?
Jej wartość przewyższa perły.
Serce małżonka jej ufa,
na zyskach mu nie zbywa;
Nie czyni mu źle, ale dobrze
przez wszystkie dni jego życia.
O len się stara i wełnę,
pracuje starannie rękami.
Podobnie jak okręt kupiecki
żywność sprowadza z daleka.
Przepasuje mocą swe biodra,
umacnia swoje ramiona.
Już widzi pożytek z swej pracy:
jej lampa wśród nocy nie gaśnie.
Otwiera dłoń ubogiemu,
do nędzarza wyciąga swe ręce.
Strojem jej siła i godność,
do dnia przyszłego się śmieje.
Otwiera usta z mądrością,
na języku jej miłe nauki.
Bada bieg spraw domowych,
nie jada chleba lenistwa.
Powstają synowie, by szczęście jej uznać,
i mąż, żeby ją sławić.

Prz 31, 10-14.17-18.20.25-28

 

 

 

JEDENASTY DZIEŃ


Mądrość jest wspaniała i niewiędnąca:
ci łatwo ją dostrzegą, którzy ją miłują,
i ci ją znajdą, którzy jej szukają,
uprzedza bowiem tych, co jej pragną,
wpierw dając im poznać.
Kto dla niej wstanie o świcie, ten się nie natrudzi,
znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich.
O niej rozmyślać - to szczyt roztropności,
a kto z jej powodu nie śpi, wnet się trosk pozbędzie:
sama bowiem obchodzi i szuka tych, co są jej godni,
objawia się im łaskawie na drogach
i wychodzi naprzeciw wszystkim ich zamysłom.
Początkiem jej najprawdziwszym - pragnienie nauki,
a staranie o naukę - to miłość,
miłość zaś - to przestrzeganie jej praw,
a poszanowanie praw to rękojmia nieśmiertelności,
a nieśmiertelność przybliża do Boga.

Mdr 6, 12-19






DWUNASTY DZIEŃ


Tak więc pragnienie Mądrości wiedzie do królestwa.
Zatem jeśli wam miłe trony i berła, o władcy ludów,
czcijcie Mądrość, byście królowali na wieki.
Oznajmię, czym jest Mądrość i jak się zrodziła,
i nie zakryję przed wami tajemnic.
Pójdę jej śladem od początku stworzenia,
jej znajomość wydobędę na światło
i prawdy nie pominę.
Nie pójdę też drogą zżerającej zazdrości,
bo ona z Mądrością nie ma nic wspólnego:
wielu mądrych to zbawienie świata,
a król rozumny to szczęście narodu.
Posłuchajcie więc słów moich,
a odniesiecie korzyść.
Dlatego się modliłem i dano mi zrozumienie,
przyzywałem
i przyszedł na mnie duch Mądrości.


Mdr 6, 20-25; 7, 7


 

 

TRZYNASTY DZIEŃ


Przeniosłem ją nad berła i trony
i w porównaniu z nią za nic miałem bogactwa.
Nie porównałem z nią drogich kamieni,
bo wszystko złoto wobec niej jest garścią piasku,
a srebro przy niej ma wartość błota.
Umiłowałem ją nad zdrowie i piękność
i wolałem mieć ją aniżeli światło,
bo nie zna snu blask od niej bijący.
A przyszły mi wraz z nią wszystkie dobra
i niezliczone bogactwa w jej ręku.
Ucieszyłem się ze wszystkich, bo wiodła je Mądrość,
a nie wiedziałem, że ona jest ich rodzicielką.
Rzetelnie poznałem, bez zazdrości przekazuję
i nie chowam dla siebie jej bogactwa.
Jest bowiem dla ludzi skarbem nieprzebranym:
ci, którzy go zdobyli, przyjaźń sobie Bożą zjednali,
podtrzymani darami, co biorą początek z karności.

Mdr 7,8-14







CZTERNASTY DZIEŃ


Oby mi Bóg dał słowo odpowiednie do myśli
i myślenie godne tego, co mi dano!
On jest bowiem i przewodnikiem Mądrości,
i tym, który mędrcom nadaje kierunek.
W ręku Jego i my, i nasze słowa,
roztropność wszelka i umiejętność działania.
On mi dał bezbłędną znajomość rzeczy:
poznać budowę świata i siły żywiołów,
początek i kres, i środek czasów,
odmiany przesileń i następstwa pór,
obroty roczne i układy gwiazd,
naturę zwierząt i popędy bestii,
moce duchów i myślenie ludzkie,
różnorodność roślin i siły korzeni.
Poznałem i co zakryte, i co jest jawne,
pouczyła mnie bowiem Mądrość
- sprawczyni wszystkiego!

Mdr 7, 15-21


 

 

 

PIĘTNASTY DZIEŃ


Jest bowiem w niej duch rozumny, święty,
jedyny, wieloraki, subtelny,
rączy, przenikliwy, nieskalany, jasny,
niecierpiętliwy, miłujący dobro, bystry,
niepowstrzymany, dobroczynny, ludzki,
trwały, niezawodny, beztroski,
wszechmogący i wszystkowidzący,
przenikający wszelkie duchy
rozumne, czyste i najsubtelniejsze.
Mądrość bowiem jest ruchliwsza od wszelkiego ruchu
i przez wszystko przechodzi, i przenika dzięki swej czystości.
Jest bowiem tchnieniem mocy Bożej
i przeczystym wypływem chwały Wszechmocnego,
dlatego nic skażonego do niej nie przylgnie.
Jest odblaskiem wieczystej światłości,
zwierciadłem bez skazy działania Boga,
obrazem Jego dobroci.
Jedna jest, a wszystko może,
pozostając sobą, wszystko odnawia,
a przez pokolenia zstępując w dusze święte,
wzbudza przyjaciół Bożych i proroków.

Mdr 7, 22-27





SZESNASTY DZIEŃ


Bóg bowiem miłuje tylko tego,
kto przebywa z Mądrością.
Bo ona piękniejsza niż słońce
i wszelki gwiazdozbiór.
Porównana ze światłością - uzyska pierwszeństwo
Sięga potężnie od krańca do krańca
I włada wszystkim z dobrocią.
Ją to pokochałem, jej od młodości szukałem:
pragnąłem ją sobie wziąć za oblubienicę
i stałem się miłośnikiem jej piękna.
Sławi ona swe szlachetne pochodzenie,
gdyż obcuje z Bogiem
i miłuje ją Władca wszechrzeczy,
bo jest wtajemniczona w wiedzę Boga
i w Jego dziełach dokonuje wyboru.
Jeśli w życiu bogactwo jest dobrem pożądanym,
cóż cenniejszego niż Mądrość,
która wszystko sprawia?
Jeśli rozwaga jest twórcza,
któreż ze stworzeń
bardziej twórcze niż Mądrość?
I jeśli kto miłuje sprawiedliwość,
jej to dziełem są cnoty:
uczy bowiem umiarkowania  i roztropności,
sprawiedliwości i męstwa,
od których nie ma dla ludzi nic lepszego w życiu.

Mdr 7, 28-29; 8,1-7





SIEDEMNASTY DZIEŃ


A jeśli kto jest żądny wielkiej wiedzy -
ona zna przeszłość i o przyszłości wnioskuje,
zna zawiłości słów i rozwiązania zagadek,
wiedza wyprzedza znaki i cuda,
następstwa chwil i czasów.
Postanowiłem więc wziąć ją za towarzyszkę życia,
wiedząc, że mi będzie doradczynią w dobrem,
a w troskach i w smutku pociechą.
Dzięki niej znajdę chwałę u ludu
i cześć u starszych, sam będąc młody.
Bystrym znajdą mnie w sądzie,
wzbudzę podziw u możnych.
Gdy będę milczał - wyczekiwać będą,
a gdy przemówię - uważać;
i jeśli długo przemawiać będę - położą rękę na ustach.
Przez nią zdobędę nieśmiertelność,
zostawię wieczną pamięć potomnym.
Okażę się dobrym wśród ludu i mężnym na wojnie.
Wszedłszy do swego domu przy niej odpocznę,
bo obcowanie z nią nie sprawia przykrości
ani współżycie z nią nie przynosi udręki,
ale wesele i radość.

Mdr 8, 8-13.15b.16

 

 

 

 

OSIEMNASTY DZIEŃ


Gdym sobie nad tym pomyślał
i rozważyłem to w sercu,
że w zażyłości z Mądrością leży nieśmiertelność,
w przyjaźni z nią szlachetna rozkosz,
w dziełach jej rąk nieprzebrane bogactwa,
a roztropność we wspólnych z nią ćwiczeniach
i sława w posiadaniu jej nauki -
krążyłem, szukając, jak by ją wziąć do siebie.
Byłem dzieckiem dorodnym i dusza przypadła mi dobra,
a raczej: będąc dobrym wszedłem do ciała nieskalanego.
Wiedząc jednak, że nie zdobędę jej inaczej,
tylko jeśli Bóg udzieli,
a i to już było sprawą Mądrości wiedzieć,
czyja jest ta łaska,
udałem się do Pana i błagałem Go
i mówiłem z całego serca.

Mdr 8, 17-21

 

 



DZIEWIĘTNASTY DZIEŃ


Boże przodków i Panie miłosierdzia,
któryś wszystko uczynił swoim słowem
i w Mądrości swojej stworzyłeś człowieka,
by panował nad stworzeniami,
co przez Ciebie się stały,
by władał światem w świętości i sprawiedliwości
i w prawości serca sądy sprawował -
dajże mi Mądrość, co dzieli tron z Tobą,
i nie wyłączaj mnie z liczby swych dzieci!
Bom sługa Twój, syn Twojej służebnicy,
człowiek niemocny i krótkowieczny,
zbyt słaby, by pojąć sprawiedliwość i prawa.
Choćby zresztą był ktoś doskonały między ludźmi,
jeśli mu braknie mądrości od Ciebie –
za nic będzie poczytany.
Z Tobą jest Mądrość, która zna Twe dzieła,
i była z Tobą, kiedy świat stwarzałeś,
i wie, co jest miłe Twym oczom,
co słuszne według Twych przykazań.
Wyślij ją z niebios świętych,
ześlij od tronu swej chwały,
by przy mnie będąc pracowała ze mną
i żebym poznał, co jest Tobie miłe.

Mdr 9, 1-6.9.10






DWUDZIESTY DZIEŃ


Ona bowiem wie i rozumie wszystko,
będzie mi mądrze przewodzić w mych czynach
i ustrzeże mnie dzięki swej chwale
I będą przyjemne dzieła moje,
będę rozsądzał lud Twój sprawiedliwie
i stanę się godnym tronu mego ojca.
Któż bowiem z ludzi rozezna zamysł Boży
albo któż pojmie wolę Pana?
Nieśmiałe są myśli śmiertelników
i przewidywania nasze zawodne,
bo śmiertelne ciało przygniata duszę
i ziemski przybytek obciąża lotny umysł.
Mozolnie odkrywamy rzeczy tej ziemi,
z trudem znajdujemy, co mamy pod ręką
a któż wyśledzi to, co jest na niebie?
Któż poznał Twój zamysł, gdyś nie dał Mądrości,
nie zesłał z wysoka Świętego Ducha swego?
I tak ścieżki mieszkańców ziemi stały się proste,
a ludzie poznali, co Tobie przyjemne,
i wybawiła ich Mądrość.

Mdr 9, 11-18





DWUDZIESTY PIERWSZY DZIEŃ


Świat cały przy Tobie jak ziarnko na szali,
kropla rosy porannej, co spadła na ziemię.
Nad wszystkim masz litość, bo wszystko w Twej mocy,
i oczy zamykasz na grzechy ludzi, by się nawrócili.
Miłujesz bowiem wszystkie stworzenia,
niczym się nie brzydzisz, co uczyniłeś,
bo gdybyś miał coś w nienawiści,
nie byłbyś tego uczynił.
Jakżeby coś trwać mogło, gdybyś Ty tego nie chciał?
Jak by się zachowało, czego byś nie wezwał?
Oszczędzasz wszystko, bo to wszystko Twoje,
Panie, miłośniku życia!
Bo we wszystkim jest Twoje nieśmiertelne tchnienie.
Dlatego nieznacznie karzesz upadających
i strofujesz, przypominając, w czym grzeszą,
by wyzbywszy się złości, w Ciebie, Panie, uwierzyli.

Mdr 11, 22-26; 12, 1-2

 

 

 

DWUDZIESTY DRUGI DZIEŃ


Głupi już z natury są wszyscy ludzie,
którzy nie poznali Boga:
z dóbr widzialnych nie zdołali poznać Tego,
który jest, patrząc na dzieła nie poznali Twórcy,
lecz ogień, wiatr, powietrze chyże,
gwiazdy dokoła, wodę burzliwą
lub światła niebieskie uznali za bóstwa,
które rządzą światem.
Jeśli urzeczeni ich pięknem wzięli je za bóstwa
winni byli poznać,
o ile wspanialszy jest ich Władca,
stworzył je bowiem Twórca piękności;
A jeśli ich moc i działanie wprawiły ich w podziw –
winni byli poznać,
o ile jest potężniejszy Ten, kto je uczynił.
Bo z wielkości i piękna stworzeń
poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę.

Mdr 13, 1-5




DWUDZIESTY TRZECI DZIEŃ


Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec
Pana naszego Jezusa Chrystusa.
On napełnił nas wszelkim błogosławieństwem
duchowym na wyżynach niebieskich - w Chrystusie
w Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata,
abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem.
Z miłości przeznaczył nas dla siebie
jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa,
według postanowienia swojej woli,
ku chwale majestatu swej łaski,
którą nas obdarzył w Umiłowanym.
W Nim odkupienie mamy przez Jego krew,
odpuszczenie występków,
według bogactwa Jego łaski.
Szczodrze ją na nas wylał
w postaci wszelkiej mądrości i zrozumienia,
przez to, że nam oznajmił tajemnicę swej woli
według postanowienia, które przedtem
w Nim powziął dla dokonania pełni czasów,
aby wszystko na nowo zjednoczyć
w Chrystusie jako Głowie:
to, co jest w niebiosach, i to co na ziemi.

Ef 1, 3-10

 

 

 

DWUDZIESTY CZWARTY DZIEŃ


Synu, jeżeli masz zamiar służyć Panu,
przygotuj swą duszę na doświadczenie!
Zachowaj spokój serca i bądź cierpliwy,
a nie trać równowagi w czasie utrapienia!
Przylgnij do Niego, a nie odstępuj,
abyś był wywyższony w twoim dniu ostatnim.
Przyjmij wszystko, co przyjdzie na ciebie,
a w zmiennych losach utrapienia bądź wytrzymały!
Bo w ogniu doświadcza się złoto,
a ludzi miłych Bogu – w piecu utrapienia.
Bądź Mu wierny, a On zajmie się tobą,
prostuj swe drogi i Jemu zaufaj!
Którzy boicie się Pana , spodziewajcie się dobra,
wiecznego wesela i zmiłowania!
Którzy się Pana boją, przygotują swe serca,
a przed obliczem Jego uniżą swe dusze.
Wpadnijmy raczej w ręce Pana
niż w ręce ludzi:
jaka jest bowiem Jego wielkość,
takie też i miłosierdzie.

Syr 2, 1-6.9.17-18



 

 

DWUDZIESTY PIĄTY DZIEŃ


Jałmużna męża jest u Niego jak pieczęć
a dobrodziejstwa człowieka chowa jak źrenicę oka.
Potem wreszcie powstanie i odda im,
sprawi też, że odpłata każdemu z nich będzie dana.
Tym zaś, którzy się nawracają, daje drogę powrotu
i pociesza tych, którym brakło wytrwałości.
Jakże wielkie jest miłosierdzie Pana
i przebaczenie dla tych, którzy się do Niego nawracają,
albowiem ludzie nie wszystko mogą
i żaden człowiek nie jest nieśmiertelny.

Syr 17, 22-24.29-30







DWUDZIESTY SZÓSTY DZIEŃ


Kiedy człowiek myśli, że skończył,
to nawet nie rozpoczął,
a kiedy się zatrzyma,
nie wie co robić dalej.
Kimże jest człowiek i jakie jest jego znaczenie?
Cóż jest jego dobrem i cóż złem jego?
Liczba dni człowieka,
jeśli wiek jego jest długi – dosięga stu lat.
Jak kropla wody zaczerpnięta z morza
lub ziarnko piasku,
tak jest trochę lat wobec dnia wieczności.
Dlatego Pan cierpliwy jest dla ludzi
i wylał na  nich swoje miłosierdzie.
Zobaczył On i wie, że koniec ich godny litości
i dlatego pomnożył swoje przebaczenie.
Miłosierdzie człowieka – nad jego bliźnim,
a miłosierdzie Pana – nad całą ludzkością:
On karci, wychowuje, poucza
i zawraca jak pasterz swoją trzodę.
Lituje się nad tymi, którzy przyjmują Jego pouczenie
i którzy się spieszą do Jego przykazań.

Syr 18, 7-14








DWUDZIESTY SIÓDMY DZIEŃ


Synu, do dobrych uczynków nie dodawaj przygany
ani przykrego słowa do każdego daru.
Czyż upału nie łagodzi rosa?
Tak lepsze słowo jest niż podarunek.
Oto, czy nie jest lepsze słowo niż dobry datek?
A jedno z drugim łączy się u człowieka życzliwego.
Ucz się, zanim ci przyjdzie przemawiać,
i miej staranie o siebie, zanim zasłabniesz.
Zanim sąd wydasz, zbadaj siebie samego,
a w godzinę obrachunku znajdziesz przebaczenie.
Człowiek mądry we wszystkim zachowa ostrożność
a w dniach, kiedy grzechy panują,
powstrzyma się od błędu.

Syr 18, 15-17.19-20.27

 

 

DWUDZIESTY ÓSMY DZIEŃ


HYMN STWORZENIA
Najwyższy, wszechmocny i dobry Panie,
Tobie sława, chwała, uwielbienie
i wszelkie błogosławieństwo:
tylko Tobie, Najwyższy, one przystoją
i żaden człowiek nie jest godzien
wymówić Twe Imię.
Pochwalony bądź, Panie,
z wszystkimi Twymi stworzeniami.
A przede wszystkim z naszym bratem słońcem,
które dzień daje, a Ty przez nie świecisz.
Ono jest piękne i promieniste,
a przez swój blask
jest Twoim wyobrażeniem, o Najwyższy.
Panie, bądź pochwalony
przez naszego brata księżyc,
i nasze siostry gwiazdy,
które stworzyłeś w niebie
jasne, cenne i piękne.
Panie,
błogosławieni, którzy trwają w pokoju i prawdzie,
gdyż przez Ciebie, Najwyższy,
będą uwieńczeni.
Panie, bądź pochwalony
przez naszą siostrę śmierć cielesną,
której żaden żyjący człowiek ujść nie zdoła.
Błogosławieni ci,
którzy odnajdą się w Twojej świętej woli.
Albowiem po raz wtóry
śmierć im krzywdy nie uczyni.
Czyńcie chwałę i błogosławieństwo Panu
i składajcie Mu dzięki.
I służcie Mu z wielką pokorą.

www.opoka.org.pl



DWUDZIESTY DZIEWIĄTY DZIEŃ


Ks. Tadeusz Fedorowicz, duszpasterz niewidomych z Lasek,  napisał czterostronicową książeczkę „Błogosławieństwa dla tych, którzy mają trochę zmysłu humoru i szukają mądrości”. Zebrał w niej 30 zdań – biblijnych i życiowych przemyśleń.
Oto one
1. Szczęśliwi, którzy potrafią śmiać się z samych siebie - będą mieli radość i zabawę przez całe życie.

2. Szczęśliwi, którzy nie biorą siebie nazbyt serio za to ludzie ich uszanują.

3. Szczęśliwi, którzy odróżniają kretowinę od góry - będą widzieli sprawy we właściwych proporcjach.

4. Szczęśliwi, którzy odróżniają owoce niedojrzałe od dojrzałych i potrafią czekać aż dojrzeją - zaznają słodyczy dojrzałości.

5. Szczęśliwi, którzy odróżniają to, czego „ja chcę” od tego czego „mnie się chce” - znajdą łatwo właściwą drogę w życiu.

6. Szczęśliwi, którzy rozróżniają między kochaniem kogoś, a kochaniem się w kimś – znajdą prawdziwą miłość i unikną wielu błędów własnych i zadawania bólu innym.

7. Szczęśliwi, którzy doceniają obok dobrych uczynków, uczynki dobre - zobaczą, że w świecie jest więcej dobra niż zła oraz znajdą sens i radość życia.

8. Szczęśliwi, którzy wielce cenią małe rzeczy dobre, a nie martwią się małymi rzeczami niedobrymi - znajdą pokój serca i pokój z ludźmi.

9. Szczęśliwi, którzy wreszcie odkryli swoją miłość własną i chcą ją nadal odkrywać - będą szybko wzrastać w prawdziwej miłości.

10. Szczęśliwi, którzy nie muszą, a za to niejednego świadomie chcą - zaznają prawdziwej wolności.

 

 

 

TRZYDZIESTY DZIEŃ


11. Szczęśliwi, którzy nie muszą mieć tego czy tamtego, a to i tamto chętnie odstąpią - zaznają smaku większych wartości

12. Szczęśliwi, którzy pomyślą, zanim zrobią i pomodlą się, zanim pomyślą - unikną wielu przykrości i nieporozumień.

13. Szczęśliwi, którzy potrafią poczekać - doczekają się prawdziwego dobra.

14. Szczęśliwi, którzy wiedzą, że rozum to dobra rzecz i starają się go często używać - będą szli bezpieczną drogą.

15. Szczęśliwi, którzy umieją używać kija nie do bicia w ciemności, ale do zapalania go ogniem, by świecił i ogrzewał - wiele dobra uczynią w życiu.

16. Szczęśliwi, którzy wiedzą, że kwiaty należy oglądać od przodu, a nie od tyłu, krytykując, że są nie ładne - wiele pokoju znajdą i wniosą wokół siebie.

17. Szczęśliwi, którzy wiedzą, że nie wystarczy, by woda podana komuś była świeża, ale że też trzeba podawać ją w czystej, a nie szczerbatej szklance - unikną wielu nieporozumień z ludźmi.

18. Szczęśliwi, którzy potrafią się uśmiechać nawet gdy jest trudno i gdy ktoś ich drażni - wiele radości rozsieją wokół siebie i łatwiej siebie samych zachowają w pokoju.

19. Szczęśliwi, którzy mają zderzaki jak wagony kolejowe - bardzo to ułatwi współżycie z drugimi.

20. Szczęśliwi, którzy zrozumieli, że większym szczęściem jest dawać niż brać i służyć niż być obsłużonym - znajdą prawdziwe szczęście.





TRZYDZIESTY PIERWSZY DZIEŃ


21. Szczęśliwi, którzy miłują prawdę bardziej niż jakiekolwiek korzyści - znajdą rzeczywiste wartości.

22. Szczęśliwi, którzy nie stawiają nade wszystko wyników, ale wiedzą, że chodzi przede wszystkim o dobrą wolę i starania - znajdą Miłość Bożą i pokój serca.

23. Szczęśliwi, którzy nie są szafami gdańskimi, a potrafią być lekkimi stoliczkami na kółkach - będą poręczni Bogu i ludziom.

24. Szczęśliwi, którzy wiedzą, że modlitwa nie polega na uczuciu, myśleniu i rozumieniu, ale na szczerym oddaniu się Bogu.

25. Szczęśliwi, którzy wiedzą, że jaśniej świeci lampa z czystym kloszem niż z zabrudzonym albo pomalowanym - będą nieść więcej światła.

26. Szczęśliwi, którzy nie zasłaniają sobą Boga i ludzi - będą jaśniej widzieli prawdę  o rzeczywistości.

27. Szczęśliwi, którzy nie są jak obsypany pączkami krzak róży, który nigdy nie zakwita i egoistycznie zamyka się w sobie - znajdą szczęście służąc innym.

28. Szczęśliwi, którzy nawet w wygasłym ognisku znajdują żarzący się węgielek i zdołają go rozpromienić w nowe ognisko.

29. Szczęśliwi, którzy dają się zemleć młynowi Bożemu, tak by każde ziarno było przerobione przez kwas ewangeliczny - staną się jak dobry chleb Boży.

30. Szczęśliwi, którzy zrozumieli, że „drabina nauki nie dosięga Nieba” i że Wiara jest rozumna, choć nie rozumowa - zobaczą nieskończone horyzonty Boże i doznają radości tęsknoty za pełnią.